OGŁOSZENIE
Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Minerwa McGonagall, pragnie poinformować wszystkich uczniów, iż w tym roku ostatni dzień nauki szkolnej zwieńczony będzie Balem Bożonarodzeniowym, na który zaproszeni są wszyscy uczniowie.
Wymagany strój oficjalny.
Nauki tańca na rozpoczęcie balu odbywać się będą w holu głównym w każdą środę i piątek po kolacji. Chętni mogą zapisywać się parami lub indywidualnie u profesor Devinn do końca września.
Podobno Ron i Lavender zapisali się na te tańce. Co Ty na to?
go bardzo ostrożnie, uważając, by nie przekroczyć dwóch uncji. Mieszać przez około dziesięć
Obstaję przy swoim. Nie idę.
minut po zabarwieniu się eliksiru na kolor zielony. Istotnym krokiem w przygotowywaniu wywaru
Co? Ginny mówiła, że już was zapisała.
jest również dodanie do niego jednego czułka chochlika kornwalijskiego. Przy wrzucaniu tego
No Ty chyba sobie żartujesz. Uduszę ją. Uduszę.
składnika do kotła należy uważać na ewentualne drobne eksplozje, które mogą zostać wywołane
Podobno mają losować partnerów osobom, które zapisują się bez osoby towarzyszącej.
przez dodanie go za wcześnie lub za późno. Idealnym momentem jest przejście zabarwienia
Pięknie. Po prostu świetnie. Gdyby nie to, że Malfoy na pewno kogoś sobie przygruchał
wywaru z zielonego w akwamarynę.
z pewnością wylosowałabym jego. Takie moje szczęście. Naprawdę ją uduszę.
Gdy eliksir zacznie wrzeć, należy dodać do niego cztery kostki zamarzniętej krwi niuchacza
To nie byłoby Twoje szczęście, tylko kolejna akcja z serii "Jednoczmy uczniów Hogwartu!"
Gdy eliksir zacznie wrzeć, należy dodać do niego cztery kostki zamarzniętej krwi niuchacza
To nie byłoby Twoje szczęście, tylko kolejna akcja z serii "Jednoczmy uczniów Hogwartu!"
i zaczekać aż do ich całkowitego rozpuszczenia.
Mniejsza. A Ty wiesz już z kim idziesz?
Chciałem zaprosić Gin, ale sam nie wiem, skoro ona zapisała się sama...
str. 15
Harry mi doniósł o tym co zrobiłaś. Lepiej często oglądaj się za siebie, Ginewro Molly Weasley.
Hermiona
Bądźmy ze sobą szczere. Dobrze wiedziałaś, że to zrobię, a ja dobrze wiem, ze tak naprawdę cieszysz się, że idziesz na ten bal. Czy teraz wreszcie zgodzisz się kupić tą suknię?
Ginny
Tę suknię, Ginny. I nie, nie chcę po raz drugi iść na bal w niebieskiej sukience (fakt, że w ogóle nie chcę iść na ten bal, to już w ogóle pomijam). Może wezmę coś z tych sukni, które mam w domu, przecież nie ma obowiązku kupowania nowej kreacji na każdą kolejną imprezę. Ewentualnie porozmawiam z Twoją mamą, żeby i dla mnie coś przerobiła.
Hermiona
PS. Jeśli myślisz, że tak po prostu puszczę teraz w niepamięć to, co zrobiłaś, to jesteś w ogromnym błędzie.
A co to za problem, że znowu będzie niebieska?
Ginny
PS. Dobra, dobra.
Skarbie, czy to prawda, że zapisałaś nas na te lekcje tańca czy coś takiego? Wiesz, nie to, żebym miał do Ciebie jakieś pretensje, Słoneczko, ale mogłaś wcześniej spytać mnie o zdanie.
Twój Ron
Wiesz, kotku, pomyślałam, że zrobię Ci niespodziankę! Cieszysz się, prawda? Mam nadzieję, że tak. Wiesz, ciągle nie wiem, jaką powinnam kupić sukienkę - tę błękitną, którą widzieliśmy w Hogsmeade, czy może coś bardziej w kolorach Gryffindoru? Gdybym założyła jakąś bordową kreację, prezentowałabym się lepiej jako dziewczyna prefekta, prawda? Tylko że w bordowym nie jest mi jakoś do twarzy. Oh, a może po prostu kupię dwie i przebiorę się w błękitną zaraz po tym tańcu rozpoczynającym bal. Co mi radzisz, Kochanie?
Twoja Lav
Nie wiem, Lavciu, zrobisz jak zechcesz, na razie do balu jest jeszcze kupa czasu no i... musimy jakoś przyłożyć się do tych lekcji tańca, żeby dobrze wypaść.
Twój Ron
Szanowny Panie Malfoy, chciałam tylko poinformować, że jako prefekt ma pan obowiązek wzięcia udziału w tańcu rozpoczynającym Bal Bożonarodzeniowy, a wciąż nie widzę pana na liście zapisanych osób. Jeśli nie ma pan partnerki, proszę dać mi wcześniej znać, bo zdaje się, że jest ktoś, kto idealnie nadawałby się do tej roli. W przeciwnym wypadku proszę odwiedzić profesor Devinn w najbliższym czasie i poinformować ją, z kim będzie pan tańczył.
Przypominam po raz kolejny, że rola prefekta nie ogranicza się jedynie do nadawania lub odbierania punktów poszczególnym domom, to również obowiązki, których nie można w żaden sposób ominąć.
Z poważaniem,
Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie,
Minerwa McGonagall.
Cholera jasna, Blaise, znajdź mi jakąś Ślizgonkę, która potrafi tańczyć.
Błagam.
Smok
Się robi, Skarbusiu.
Jutro o piętnastej w pokoju wspólnym zrobimy casting na partnerkę dla panicza Malfoya.
Jakieś konkretne wymagania? Kolor włosów, kolor oczu, długość nogi od uda do kostki?
Twój Blaisie
Im mniej podobna będzie do Ciebie, tym lepiej.
Smok
PS. Gdzie Ty się podziewasz tak właściwie? Od rana Cię nie widziałem.
Och, czyżbyś aż tak bardzo się za mną stęsknił? Wiem, że jestem przystojny, ale żebyś nie mógł wytrzymać beze mnie tych kilku godzin, Skarbie? Spokojnie, nadrobimy to wieczorem.
Twój Blaisie
PS. I w nocy także, jeśli zechcesz.
O Salazarze, jakie to gejowskie.
Idź się utop lepiej.
Smok
Złamałeś mi serce.
Blaise.
Cześć, Blaise. Chciałam tylko podziękować Ci za ten czas, jaki spędziliśmy dziś ze sobą. Świetnie się z Tobą bawiłam.
A tak przy okazji, masz już z kim iść na bal?
Emily
Em, chętnie poszedłbym z Tobą, wiesz przecież, jak bardzo Cię lubię, ale niestety kogoś już zaprosiłem i nie chciałbym zachowywać się jak skończony cham. Znam jednak pewnego przystojniaka, który szuka sobie partnerki na bal, wpadnij jutro koło trzeciej do pokoju wspólnego, to was poznam.
Blaise
Astoria, wszędzie Cię szukam, ale gdzieś znikłaś, więc posłałem sowę, żeby Cię znalazła. Jeśli masz ochotę przejść się na Bal Bożonarodzeniowy w towarzystwie samego Dracona Malfoya, to wpadnij do pokoju wspólnego jutro koło trzeciej i pamiętaj, że taka szansa zdarza się tylko jedna na sto!
Blaise
Dobra, znalazłem już kilka kandydatek. Nie spóźnij się, bo zostanę sam z tymi wszystkimi babami, a wiesz dobrze, że nie mam zamiaru brać nikogo na tą głupią potańcówkę.
Twój (wciąż zraniony) Blaisie
Stary, nawet nie wiesz, jak bardzo Ci zazdroszczę. Jak myślisz, da się rozpoznać jakoś po twarzy, która z nich będzie najmniej upierdliwa i pozwoli mi się normalnie pobawić?
Smok
Było mi wcześniej powiedzieć, że zależy Ci na kimś takim, od razu przeniósłbym poszukiwania poza Slytherin. Słuchaj, a tak właściwie to po co te wszystkie cyrki? Z tego co mówiłeś mi wczoraj wieczorem, dyrektorka napisała, że ma dla Ciebie kogoś idealnego, więc może po prostu odpuść sobie to wszystko i zdaj się na los? Najwidoczniej zgłosiła się tam jakaś dziewczyna, której wszystko jedno z kim pójdzie. Być może nawet nie dbałaby o to, gdybyś więcej bawił się sam niż z nią? Po prostu to przemyśl, stary.
Blaise
Czy Tobie te jednodniowe romanse wyżarły już wszystkie komórki odpowiedzialne za myślenie?
Powiem Ci, co, a właściwie kogo, McGonagall miała na myśli.
Mogę założyć się o co tylko chcesz, że ona widzi mnie na balu z samą Hermioną Granger.
Smok
O co tylko chcę, mówisz?
Blaise
O co tylko chcesz.
Smok
Jeśli wygram, to zabierzesz ją na bal, pomimo, że nie będziecie ze sobą tańczyć tego głupiego tańca.
Stoi?
Blaise
Jeśli przegrasz, zaprosisz Ginny Weasley.
Stoi.
Smok
Chyba bardzo mnie nienawidzisz, co?
Blaise
Jakbyś zgadł.
Smok
To może jednak o Ognistą?
Blaise
Przecież gra toczy się o Ognistą. Rudą Ognistą konkretniej.
Za późno, Diable, już przyjąłem zakład.
Smok
PS. Odwołasz ten głupi casting, czy muszę się na nim stawić?
Nienawidzę Cię.
Blaise
PS. Chodź, będzie dobra zabawa.
Witam, Pani Dyrektor.
Faktycznie, nie zgłosiłem się jeszcze na listę chętnych osób, ale wszystko ze względu na to, że nie znalazłem właściwej dziewczyny. Skoro twierdzi Pani, że na liście znajduje się odpowiednia dla mnie partnerka, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zdać się na dobry gust Dyrektora naszej szkoły. Proszę zapisać nas jako parę.
Faktycznie, nie zgłosiłem się jeszcze na listę chętnych osób, ale wszystko ze względu na to, że nie znalazłem właściwej dziewczyny. Skoro twierdzi Pani, że na liście znajduje się odpowiednia dla mnie partnerka, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zdać się na dobry gust Dyrektora naszej szkoły. Proszę zapisać nas jako parę.
Chciałem również zapytać, czy znajdzie się jeszcze miejsce na liście dla mojego przyjaciela, Blaise'a Zabiniego? On także nie znalazł sobie partnerki, a bardzo chciałby zatańczyć i prosił mnie, by spytać o to w jego imieniu. Z góry dziękuję za pomoc.
Z poważaniem,
prefekt domu Salazara Slytherina,
Draco Malfoy.
OGŁOSZENIE
Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, Minerwa McGonagall, przedstawia oficjalną listę par, które wezmą udział w przygotowaniu tańca rozpoczynającego Bal Bożonarodzeniowy. Przedstawiona kolejność numeryczna będzie miała również swoje odzwierciedlenie w kolejności par wchodzących na salę.
1. Granger Hermiona, Zabini Blaise
2. Brown Lavender, Weasley Ronald
3. Weasley Ginewra, Malfoy Draco
4. Abbott Hanna, Longbottom Neville
5. Patil Padma, Goldstein Anthony
6. Rushden Ofelia, Corner Michael
7.Turpin Lisa, Boot Terry
8. Lovegood Luna, Finnigan Seamus
9.Li Sue, Thomas Dean
10.Parkinson Pansy, Macmillan Ernest
11. Vane Romilda, McLaggen Cormac
12. Davis Tracey, Nott Teodor
13. Greengrass Dafne, Wolpert Nigel
14. Robins Demelza, Smith Zachariasz
Wszystkim uczestnikom pragniemy przypomnieć, iż obecność na próbach jest obowiązkowa.
Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam... Cholera jasna, Malfoy? Czy on nie powinien iść na bal z jakąś... Z jakąś piękną Ślizgonką?
Czyżby książę Slytherinu szukał sobie w ten sposób nowych koleżanek? Rany, gdybym wiedziała... Ale zaraz, czy wy, jako prefekci nie powinniście iść razem w pierwszej parze? Może napiszę do McGonagall i spróbuję ją ugadać?
Ani mi się waż, Ginewro z domu Weasley. Wiem, że Zabini Ci się podoba, ale z dwojga złego ja też wolę jego. Ty za karę będziesz męczyła się z Malfoyem, który przez te wszystkie lata za bardzo zaszedł mi za skórę. Potraktuj to jako karę za zgłoszenie mnie na ten głupi bal.
A co do tego, że Malfoy pojawił się na liście sam, cóż... To Malfoy, tego nie pojmiesz. Może duma nie pozwoliła mu zniżyć się do tego poziomu, by zaprosić na bal jakąkolwiek dziewczynę?
Tak przy okazji, chyba Twój niemądry plan związany z zemstą na Ronie wypełnia się samoistnie. Poniekąd.
Zacznijmy od tego, że Zabini mi się nie podoba.
Skoro to już sobie wyjaśniłyśmy, to muszę poinformować Cię, że jako prefekt i tak miałabyś obowiązek iść na bal, więc ostatecznie wyświadczyłam Ci przysługę, bo dzięki temu nie otrzymałaś pouczenia, które dostała Hanna Abbott. Rozmawiałam z nią dzisiaj, mówiła, że dyrektorka nie chciała słuchać żadnych tłumaczeń, a w dyskusji podawała CIEBIE za przykład.
I co? Dalej chcesz mi to wypominać?
Poza tym myślę, że Ty i Malfoy pasowalibyście do siebie. Oczywiście gdyby on nie był takim idiotą, jakim niestety jest.
Rany, Zabini naprawdę Ci się podoba. Aż nie mogę w to uwierzyć. I jeszcze próbujesz zwrócić moją uwagę na Malfoya.
Powiem Ci coś.
Możesz próbować poderwać Zabiniego, nie ma problemu, ale mnie i Malfoya nie swataj, bo moja różdżka czasami rzuca klątwy samoistnie. Zrozumiano?
Zginiesz, gnido.
Ale o co chodzi?
Już Ty dobrze wiesz, o co. Jeśli wydaje Ci się, że to był śmieszny żart, to chcę Cię poinformować, że to było głupie, a nie śmieszne. Czyś Ty widział tą listę? Zdajesz sobie sprawę z tego, że teraz będę TAŃCZYŁ w PIERWSZEJ PARZE ze SZLAMĄ? Czyś Ty na mózg upadł, do cholery?
Tak bardzo chcesz zrobić ze mnie błazna? Serio?
Malfoy, odkręć to. Odkręć to, jeśli nie chcesz mieć mnie na sumieniu. Zamień się ze mną albo cokolwiek. Prędzej pójdę z Weasley na ten głupi bal, niż zatańczę z GRANGER w pierwszej parze.
Oj, Diable, aż taki groźny nie jesteś. Myślę nawet, że gdzieś w Tobie siedzi łagodny, potulny baranek. Może panna Weasley zdołałaby go z Ciebie wydostać, gdybyście poszli razem?
Życzyłbym Ci (i sobie) tego, więc zastanowię się nad Twoją propozycją, bo naprawdę nie przychodzi mi do głowy żaden pomysł, jak miałbym zaprosić Granger na ten głupi bal i nie dostać przy tym w pysk.
Myślę, że się dogadamy.
Zaraz, zaraz.
Zakład to zakład, pójdziesz na bal z Granger bez względu na to, czy zamienimy się "partnerkami", czy nie. Myślę jednak, że wspólny taniec mógłby was do siebie zbliżyć i może naprawdę uniknąłbyś tego policzka, który w tej sytuacji wydaje się być Twoim przeznaczeniem?
Więc nie rozumiem, jaki miałbym mieć interes w tej "zamianie", skoro nasz zakład i tak jest aktualny.
Zaraz, zaraz... Chodzi o to, że jeśli się zamienimy, to Ty zaprosisz na bal Weasley?
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem, bo naprawdę chciałbym to zobaczyć.
Jeśli o to Ci chodziło, to stoi. Napiszę do McGonagall i sprawdzę, czy da się coś zrobić w tej kwestii.
Cholera jasna,
McGonagall odmówiła.
1. Granger Hermiona, Zabini Blaise
2. Brown Lavender, Weasley Ronald
3. Weasley Ginewra, Malfoy Draco
4. Abbott Hanna, Longbottom Neville
5. Patil Padma, Goldstein Anthony
6. Rushden Ofelia, Corner Michael
7.Turpin Lisa, Boot Terry
8. Lovegood Luna, Finnigan Seamus
9.Li Sue, Thomas Dean
10.Parkinson Pansy, Macmillan Ernest
11. Vane Romilda, McLaggen Cormac
12. Davis Tracey, Nott Teodor
13. Greengrass Dafne, Wolpert Nigel
14. Robins Demelza, Smith Zachariasz
Wszystkim uczestnikom pragniemy przypomnieć, iż obecność na próbach jest obowiązkowa.
Przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam... Cholera jasna, Malfoy? Czy on nie powinien iść na bal z jakąś... Z jakąś piękną Ślizgonką?
Czyżby książę Slytherinu szukał sobie w ten sposób nowych koleżanek? Rany, gdybym wiedziała... Ale zaraz, czy wy, jako prefekci nie powinniście iść razem w pierwszej parze? Może napiszę do McGonagall i spróbuję ją ugadać?
Ginny
Ani mi się waż, Ginewro z domu Weasley. Wiem, że Zabini Ci się podoba, ale z dwojga złego ja też wolę jego. Ty za karę będziesz męczyła się z Malfoyem, który przez te wszystkie lata za bardzo zaszedł mi za skórę. Potraktuj to jako karę za zgłoszenie mnie na ten głupi bal.
A co do tego, że Malfoy pojawił się na liście sam, cóż... To Malfoy, tego nie pojmiesz. Może duma nie pozwoliła mu zniżyć się do tego poziomu, by zaprosić na bal jakąkolwiek dziewczynę?
Tak przy okazji, chyba Twój niemądry plan związany z zemstą na Ronie wypełnia się samoistnie. Poniekąd.
Hermiona
PS. Nie istnieje w przyrodzie coś takiego jak "piękna Ślizgonka".Zacznijmy od tego, że Zabini mi się nie podoba.
Skoro to już sobie wyjaśniłyśmy, to muszę poinformować Cię, że jako prefekt i tak miałabyś obowiązek iść na bal, więc ostatecznie wyświadczyłam Ci przysługę, bo dzięki temu nie otrzymałaś pouczenia, które dostała Hanna Abbott. Rozmawiałam z nią dzisiaj, mówiła, że dyrektorka nie chciała słuchać żadnych tłumaczeń, a w dyskusji podawała CIEBIE za przykład.
I co? Dalej chcesz mi to wypominać?
Poza tym myślę, że Ty i Malfoy pasowalibyście do siebie. Oczywiście gdyby on nie był takim idiotą, jakim niestety jest.
Ginny
Rany, Zabini naprawdę Ci się podoba. Aż nie mogę w to uwierzyć. I jeszcze próbujesz zwrócić moją uwagę na Malfoya.
Powiem Ci coś.
Możesz próbować poderwać Zabiniego, nie ma problemu, ale mnie i Malfoya nie swataj, bo moja różdżka czasami rzuca klątwy samoistnie. Zrozumiano?
Hermiona
Przyjęłam.
Ginny
Zginiesz, gnido.
Diabeł
Ale o co chodzi?
Smok
Już Ty dobrze wiesz, o co. Jeśli wydaje Ci się, że to był śmieszny żart, to chcę Cię poinformować, że to było głupie, a nie śmieszne. Czyś Ty widział tą listę? Zdajesz sobie sprawę z tego, że teraz będę TAŃCZYŁ w PIERWSZEJ PARZE ze SZLAMĄ? Czyś Ty na mózg upadł, do cholery?
Tak bardzo chcesz zrobić ze mnie błazna? Serio?
Malfoy, odkręć to. Odkręć to, jeśli nie chcesz mieć mnie na sumieniu. Zamień się ze mną albo cokolwiek. Prędzej pójdę z Weasley na ten głupi bal, niż zatańczę z GRANGER w pierwszej parze.
Diabeł
PS. Wiem, że to Ty, nie rób ze mnie idioty. Nikt poza Tobą nie odważyłby się zrobić mi czegoś takiego.Oj, Diable, aż taki groźny nie jesteś. Myślę nawet, że gdzieś w Tobie siedzi łagodny, potulny baranek. Może panna Weasley zdołałaby go z Ciebie wydostać, gdybyście poszli razem?
Życzyłbym Ci (i sobie) tego, więc zastanowię się nad Twoją propozycją, bo naprawdę nie przychodzi mi do głowy żaden pomysł, jak miałbym zaprosić Granger na ten głupi bal i nie dostać przy tym w pysk.
Myślę, że się dogadamy.
Smok
Zaraz, zaraz.
Zakład to zakład, pójdziesz na bal z Granger bez względu na to, czy zamienimy się "partnerkami", czy nie. Myślę jednak, że wspólny taniec mógłby was do siebie zbliżyć i może naprawdę uniknąłbyś tego policzka, który w tej sytuacji wydaje się być Twoim przeznaczeniem?
Blaise
Więc nie rozumiem, jaki miałbym mieć interes w tej "zamianie", skoro nasz zakład i tak jest aktualny.
Zaraz, zaraz... Chodzi o to, że jeśli się zamienimy, to Ty zaprosisz na bal Weasley?
Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem, bo naprawdę chciałbym to zobaczyć.
Jeśli o to Ci chodziło, to stoi. Napiszę do McGonagall i sprawdzę, czy da się coś zrobić w tej kwestii.
Smok
Szanowna Pani Dyrektor,
czy istnieje możliwość zamiany partnerów na liście, która została wywieszona? Jeśli tak, ja i mój kolega, Blaise Zabini, chcielibyśmy zamienić się partnerkami.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Draco Malfoy.
Szanowny panie Malfoy,
zdaję sobie sprawę z tego, że być może nie jest pan zachwycony moją decyzją, jednakże chciałabym poinformować, że nie ma od niej odwołania. Podobnie jak pańskiej koleżance, która również wniosła podobną prośbę, tak i Panu zmuszona jestem odmówić, ponieważ nie widzę powodu, abyście, Panowie, zamieniali się partnerkami. Doskonale znane są mi relacje pomiędzy Panami a panną Granger i panną Weasley, dlatego też liczę na to, iż wspólnie spędzone zajęcia dokonają cudu i uleczą rany, które zadawaliście sobie na przełomie lat. Nie chcę, aby do moich uszu dotarły jakiekolwiek skargi na was czworo, ponieważ z pewnością mogłoby to w rezultacie odbić się na stanie punktowym obu domów.
Z poważaniem,
Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie,
Minerwa McGonagall.
Cholera jasna,
McGonagall odmówiła.
Smok
Nie wszystko zrozumiałam z tym zakładem, ale... i tak :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
OdpowiedzUsuńCiekawy masz pomysł, żeby opisywać wydarzenia przez listy.
Niesamowici są bohaterowie.
Ich charaktery, sposób pisania listów....
To wszystko sprawia, że wydają się tacy realni.
Pozdrawiam
Hermione Granger
Haha, świetny rozdział! Zabawny, lekki i przyjemny dla oka!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ślizgoni poradzą sobie z naszymi dumnymi Gryfonkami!
Pozdrowienia!
Życzę dużo weny,
Promise
pragnienia-naszego-serca.blogspot.com
Rozdział po prostu nieziemski. :)
OdpowiedzUsuńTo jak opisujesz charaktery i postępowanie osób w formie listów, jest mocno zaskakujące, a przez to bombowe!
Ogromnie gratuluję weny i życzę jeszcze większej :)
Jedynie troszkę jest mi smutno, że Ginny nie interesuje się Harrym, bo uwielbiam tą parę :)
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział.
Pozdrawiam gorąco.
Karolina. :)
Jak tylko zaczęłam czytać to czułam, że Granger pójdzie z Zabinim, a Weasley z Malfoyem ;D I bardzo dobrze tym męskim kanaliom;p Ale co Ty knujesz podstępna bestio hmm?;> Poza tym podejrzewam, że błękitna suknia o której mówiła Lav jest tą samą, o której mówiła Ginny...;) Zastanawiam się, czy gdy Hermiona się o tym dowie, to czy zrobi na złość Brown?;p
OdpowiedzUsuńBardzo płynnie się to rozwija choć wolałabym, żeby rozdział był dłuższy;) Bo tak szybko się skończyło;(
Buziaki i do następnego,
V;*
Rozdział świetny ;)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa z tymi listami a czytając je coraz bardziej się uśmiechałam ;) Strasznie się mi podobało.
Czekam na następny ;)
Pozdrawiam
Szalenie podoba mi się Twój pomysł przedstawienia tej historii za pomocą listów, jestem ciekawa co z tego dalej wyjdzie no i czekam na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uśmiałam się w niektórych momentach i to naprawdę nieźle :D świetnie operujesz słowem, a riposty są wręcz idealne :D poza tym, jest to naprawdę świetny i oryginalny pomysł na historię. :D
OdpowiedzUsuń